niedziela, 6 maja 2012


Wróciłem. Wypoczęty, ze strasznym kaszlem alergicznym i przypalonym promieniami słonecznymi nosem. 

Zastanawia mnie czemu ludzi tak bardzo ciągnie nad wodę? Czy to "zwyczajne" kulturowe przyzwyczajenie, że jeździ się nad wodę, czy stoi za tym coś więcej (coś biologicznego [a więc, jak wiadomo, bardzo podejrzanego])?

jest do kupienia wielki ośrodek wczasowy z takimi domkami


Byłem m.in. nad jeziorem Jasnym, które z jakichś mikroklimatycznych przyczyn ma niemal idealnie klarowną wodę. Wygląda tak:



Zrobiłem właśnie mały przegląd zapowiedzi wydawniczych i muszę polecić zerknięcie na stronę Krytyki Politycznej, która w najbliższym czasie wyda na świat książki m.in.:  M. Walzera i M. Bermana (tego od Wszystko co stałe, rozpływa się w powietrzu) oraz bardzo ciekawie wyglądający (po spisie treści) nowy numer KP. Oto link: http://sklep.krytykapolityczna.pl/sklep/catalog/index.php?cPath=35

A już 9 maja wyjść ma, nareszcie, biografia Słonimskiego w W.A.B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz