"«Guardian» pisze o kilkuset kibolach,
którzy podczas treningu holenderskich piłkarzy (wielu z nich jest
czarnoskórych) wydawali odgłosy dżungli."
Bardzo śmieszna była afera sprzed kilku dni,
kiedy to w mediach podniosła się wrzawa spowodowana dokumentem BBC o rasizmie w
Polsce. Oburzenie, skandal! Tymczasem minęło pół doby od oficjalnego rozpoczęcia
turnieju i już pierwsze mordobicia, odgłosy dżungli (?) etc. Będzie z czego być
dumnym, oj będzie...
"Na kilkudziesięciosekundowym filmiku widać,
jak agresywny młodzian atakuje stewarda w zielonej kamizelce, a potem obrywają
inni «zieloni». Steward w pomarańczowej kamizelce próbuje rozdzielić bijących
się, ale szybko zostaje przewrócony i skopany."
Dobrze, że Stalowa leży na uboczu. Agresywny młodzian! I to
wcale nie z okazji meczu, na który wszyscy czekają jak na Cud nad Wisłą. To
smutne, że akurat kopanie piłki przez jakichś facetów wyzwala w ludziach takie
emocje. Dobre i złe. Jeśli tworzy się wspólnota - to zwykle przeciwko komuś. A
umiem sobie wyobrazić kilka spraw o wiele ważniejszych dla wszystkich, które
jednakowoż nie powodują u większości mrugnięcia okiem.

rys. Marek Raczkowski, "Przekrój"
Poza tym dziwnie się czuję spacerując po mieście wśród tłumów turystów. Jakoś nieswojo. Od razu odechciewa się mieszkania w Paryżu. I te okropne souveniry z motywami "ludowymi"! Niech to się szybko skończy...
P.S. Przeczytajcie jeszcze raz te dwa cytaty, które przytoczyłem. Zawsze mnie to fascynuje. Dobry losie, kto to pisze?!
P.S. Przeczytajcie jeszcze raz te dwa cytaty, które przytoczyłem. Zawsze mnie to fascynuje. Dobry losie, kto to pisze?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz