Odebrałem koszulkę i numer (8080) na swój pierwszy "oficjalny" bieg. Rozmiar S jest niestety ciut za szeroki i rękawy są za długie... Ech! Skandal. Może znajdę kogoś z rozmiarem XS i się zamienimy...
A w skrzynce pocztowej znajduję ostatnio różne skarby i prezenty - między innymi kolejny numer pisemka Świadków Jehowy o kuszącym tytule "Zagłada Świata. Fakty i mity"... Moja ulubiona pani Jadzia chciała dać mi je osobiście, ale powiedziałem jej stanowczym głosem (gdyż obudziła mnie o 11 rano!), że poszedłem bardzo późno spać i proszę, żeby zostawiła mi na dole. Na szczęście uszanowała to.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz