na lodówce znalazłem (brytyjskiego?) policjanta...
pomógł mi nieoceniony Jędruś (powyższe zdjęcie to rarytas - w dłoniach Jędrusia znajduje się książka nikogo innego jak tylko M. Napiórkowskiego, co dla wtajemniczonych stanowić może nie lada paradoks)
tradycyjnie zasadziłem nową roślinkę (z liścia starszej roślinki) - tym razem drzewko szczęścia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz