Udało mi się dziś wreszcie odwiedzić nową knajpę na Stalowej 37 - Szynk Praski.
Wyszedłem najedzony naprawdę przepysznymi pierogami ze szpinakiem i fetą (15 zł za 8 sztuk, ale naprawdę smaczne) i zauroczony kiczowatym wystrojem. Jest część barowa, a la stara warszawska spelunka (kufel piwa ze zdjęcia - 5 zł), i część restauracyjna. Na stołach świeże kwiaty i świece. "Obrazy" (freski?) na ścianach malować musiał jakiś tutejszy Edward Manetyński... Warto zajrzeć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz