czwartek, 14 marca 2013

człowiek-góra

Był dziś u mnie pan serwisujący piece. Odkurzył mój piec i zainkasował 200 zł. Ale, co o wiele (choć i tak niezbyt) ciekawsze - był gigantem! Jego stopa była dosłownie dwa razy większa od mojej, dłonie pewnie trzy razy większe... W takich momentach czuję się jak ratlerek przy dogu. Niby ten sam gatunek, ale coś jednak nie gra...

(na zdjęciu stoi na stołku, aż tak wielki nie jest)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz