sobota, 25 lutego 2012

tarantulla na stalowej!!!!!!!


Dobrze mi się żyło tutaj na Pradze te dwa tygodnie - do dziś. Po wizycie u taty i M. wychodzę od nich z domu - a na podwórku widzę coś takiego:





niech mi ktoś to - błagam! - wytłumaczy. skąd na mojej ulicy wziął się taki potwór?! 
jedyne rozwiązanie tej zagadki, jakie przychodzi mi do głowy, to, że uciekł z ZOO, mordując wszystkich napotkanych na drodze ludzi... zmierzał prosto do mnie, ale ktoś go, jak widać, nadepnął.

RATUNKU!

2 komentarze:

  1. może po prostu wypadł z okna i umarł tragicznie

    OdpowiedzUsuń
  2. prawdziwy rarytas. powinieneś być dumny, że w Twojej okolicy jest taka egzotyka.

    OdpowiedzUsuń