Kiedy wysiadłem dziś z tramwaju i absolutnie
nikt z kilku osób wokół mnie nie zatrzymał się przed przejściem dla pieszych
(choć było czerwone światło), przyszło mi do głowy, że to zupełnie jak w
Paryżu! Tam też światła mają rację bytu tylko wtedy, gdy nadjeżdża samochód. Od
razu przyjemniej mi się zrobiło.
Poza tym inna refleksja, niezbyt odkrywcza.
Podobno ludzie uczą się na błędach. Guzik prawda. Najlepszym dowodem na
fałszywość tego twierdzenia jest alkohol. Rozwijać tego chyba nie muszę.
Jest 25 marca. Za miesiąc święto wszechświata, czyli +1 do wieku.
Niesamowite ile przez rok może się zmienić. Bodajże właśnie jakiś rok temu
zaczęły się u mnie pojawiać pierwsze poważniejsze myśli o tym, że czas
wyprowadzić się z domu. I oto siedzę sobie w piękne wiosenne popołudnie na
Stalowej, w swoim mieszkaniu. Nie mówiąc o innych, równie istotnych zmianach w
moim życiu. RANY JULEK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz